Hymn

 

Sław języku tajemnicę Ciała i najdroższej Krwi,

którą jako Łask Krynicę wylał w czasie ziemskich dni,

Ten, co Matkę miał Dziewicę, Król narodów godzien czci.

 

Z Panny czystej narodzony, posłan zbawić ludzki ród,

gdy po świecie na wsze strony ziarno słowa rzucił w lud,

wtedy cudem niezgłębionym zamknął Swej pielgrzymki trud.

 

W noc ostatnią, przy Wieczerzy, z tymi, których braćmi zwał,

pełniąc wszystko jak należy, czego przepis prawny chciał,

sam Dwunastu się powierzył i za pokarm z Rąk Swych dał.

 

Słowem, więc Wcielone Słowo chleb zamienia w Ciało Swe,

wino Krwią jest Chrystusową, darmo wzrok to widzieć chce.

Tylko wiara Bożą mową pewność o tym w serca śle.

 

Psalm 110

Ant.: Chrystus, Wieczny Kapłan, na wzór Melchizedeka, * ofiarował chleb i wino.

 

Rzekł Pan do Pana mego łaskawym * swym głosem siądź mi przy boku prawym.

Aż Twoje wszystkie zuchwałe wrogi * dam za podnóżek pod Twoje nogi.

Berło Twej mocy wydam z Syjonu, * świat cały padnie u Twego tronu.

A Ty używać będziesz praw swoich, * wśród nieprzyjaciół panując Twoich.

Skoro rozpoczniesz Twe panowanie, * przy Tobie lud Twój w jasności stanie;

Nim jeszcze zorzy świecić kazałem, * Ciebie z wnętrzności Moich wydałem.

Pan to poprzysiągł, Jego zaś mowa * danego nigdy nie cofnie słowa.

Ty jesteś Kapłan do końca wieka, * według obrządku Melchizedeka.

Przy Twej prawicy Pan jest nad pany, * w dzień gniewu swego zetrze tyrany.

Sąd swój rozciągnie po całym świecie * i nieposłuszne narody zgniecie.

Pyszną na ziemi głowę poniży, * która Mu Jego chwały ubliży.

Z mętnej po drodze pić będzie rzeki, * dlatego głowę wzniesie na wieki.

Chwała bądź Bogu w Trójcy jedynemu, * Ojcu, Synowi, Duchowi Świętemu.

Jak od początku była, tak i ninie, * i na wiek wieków niechaj zawsze słynie. 

 

Ant.: Chrystus, Wieczny Kapłan, na wzór Melchizedeka, * ofiarował chleb i wino.

 

Psalm 116B

Ant.: Podniosę kielich zbawienia, * i złożę ofiarę pochwalną.

 

Wierzę w Boga tym się chlubię* chociaż myśl przed Panem gubię.

Choć ciernista życia droga* duch mój zawsze szuka Boga.

Nawet wielcy przyjaciele* niosą zdradę, kłamią wiele.

Bóg mnie nigdy nie zawiedzie* da ratunek w każdej biedzie.

Cóż Ci dodam w zamian, Panie* za Twe troski i staranie?

Kielich zbawczy wezmę w górę* z hołdem złoże go w podzięce.

A najświętsze imię Twoje* wielbić będą pieśni moje.

Śluby Panu uczynione* przed ludem będą spełnione.

Drogocenna jest dla Pana* śmierć wybranych nieskalana.

Spójrz, o Panie, na nędznego* z wiernej matki, sługę swego.

Otom pęta grzechów zrzucił* teraz pieśń Ci będę nucił.

I ofiarę czystą złożę* imię Twe uwielbię Boże.

I ozdobię Twą świątynię* co przyrzekłem, to uczynię

Chwała Ojcu i Synowi* chwała Świętemu Duchowi.

Jak z początki, tak i ninie* niechaj imię Pańskie słynie

 

Ant.: Podniosę kielich zbawienia, * i złożę ofiarę pochwalną.

 

Psalm 117

Ant.: Panie, Ty jesteś Drogą, Ty jesteś Prawdą, * Ty jesteś Życiem świata.

 

Boga naszego chwalcie wszystkie ziemie, * daj Mu cześć winną całe ludzkie plemię.

Bo litość Jego nad nami stwierdzona * a prawda Pańska wiecznie uiszczona.

Chwała bądź Bogu w Trójcy Jedynemu * Ojcu, Synowi, Duchowi Świętemu.

Jak od początku była tak i ninie, * I na wiek wieków niechaj zawsze słynie.

 

Ant.: Panie, Ty jesteś Drogą, Ty jesteś Prawdą, * Ty jesteś Życiem świata.

 

Magnificat

Ant.: O Święta Uczto, na której przyjmujemy Chrystusa, odnawiamy pamięć Jego męki *Duszę napełniamy łaską i otrzymujemy zadatek przyszłej chwały.

 

Uwielbiaj duszo moja, sławę Pana mego, * Chwal Boga Stworzyciela, tak bardzo dobrego,

Bóg mój, zbawienie moje, jedyna otucha, * Bóg mój rozkoszą serca i weselem ducha.

Bo mile przyjąć raczył swej sługi pokorę, * łaskawym okiem wejrzał na Dawida córę.

Przeto wszystkie narody co ziemię osiędą, * odtąd błogosławioną mnie nazywać będą.

Bo wielkimi darami uczczonam od Tego, * którego moc przedziwna, święte imię Jego.

Którzy się Pana boją, szczęśliwi na wieki, * bo z nimi miłosierdzie z rodu w ród daleki.

Na cały świat pokazał moc swych ramion świętych, * rozproszył dumne myśli głów pychą nadętych.

Wyniosłych złożył z tronu, znikczemnił wielmożne, * wywyższył, uwielmożnił w pokorę zamożne.

Głodnych nasycił hojnie i w dobra spanoszył, * bogaczów z torbą puścił i nędznie rozproszył.

Przyjął do łaski sługę Izraela cnego, * wspomniał nań, użyczył mu miłosierdzia swego.

Wypełnił, co był przyrzekł niegdyś ojcom naszym, * Abrahamowi z potomstwem jego, wiecznym czasem.

Wszyscy śpiewajmy Bogu w Trójcy Jedynemu, * Chwała Ojcu, Synowi, Duchowi Świętemu.

Jak była na początku, tak zawsze niech będzie * teraz i na wiek wieków niechaj zawsze słynie wszędzie.

 

Ant.: O Święta Uczto, na której przyjmujemy Chrystusa, odnawiamy pamięć Jego męki *Duszę napełniamy łaską i otrzymujemy zadatek przyszłej chwały.